4 powody, żeby uszyć sobie nerę

Jeżeli myślisz, że masz dwie lewe ręce… to na pewno nie byłaś jeszcze na warsztatach w Manowni. W Gdyni przy ul. 3 maja znajduje się pracownia i sklep jednej z najbardziej rozchwytywanych gdyńskich projektantek toreb. To tu Marcelina udowadnia kobietom (choć nie tylko, panowie też są mile widziani), że potrafią stworzyć cuda. 

mana4_szymkowiak

Marcelina Rozmus jest jedną z najbardziej inspirujących kobiet, jakie znam. Sama miałam przyjemność współpracować z Mana Mana niejednokrotnie, za każdym razem utwierdzając się w przekonaniu, że impossible is nothing. Tak właśnie Marcelina wpływa na innych.

mana15_szymkowiak

Do pracowni i sklepu warto wybrać się z dwóch powodów: na żywo zobaczyć, jak powstają torebki i jak wygląda całe zaplecze obsługi klienta oraz spróbować samemu sił w niełatwym wyzwaniu uszycia nerki. Myślisz, że to ostatnie nie jest dla ciebie? 

mana7_szymkowiak

1. Nauczysz się przyszywać guziki i cerować skarpety

Bo tak naprawdę, szycie torebki to tylko pretekst, żeby nauczyć się trzymać w  ręku igłę z nitką. Nie wykluczam, że którąś z nas, uczestniczek, doświadczenie z warsztatów ośmieli do kolejnych prób szycia. Ale na pewno możemy sobie mówić, że skoro dałyśmy radę z nerką, to damy radę i z guzikiem.

P.S. Skarpety można sobie odpuścić.

dyptyk

2. Weźmiesz udział w nieoficjalnym sabacie

Bo tak naprawdę, szycie torebki to tylko pretekst. Żeby się spotkać, pożartować z facetów, napić się dobrej kawy i poplotkować. Dziewczyny przychodzą z koleżankami, z dziećmi lub same i nikt chyba nie da rady wysiedzieć kilka godzin nie nawiązując znajomości z innymi. Szczególnie, że Marcelina potrafi stworzyć luźną atmosferę, w której nie ma głupich pytań i nie ma nieodpowiednich tematów do rozmów.

mana_szymkowiak

mana2_szymkowiak

3. Uszyjesz sobie rzecz jedyną w swoim rodzaju

No dobrze, tak naprawdę o szycie też chodzi. Poza tym, że wszystkie szyjemy z takiego samego materiału, to każda z nas ma wpływ na wybór dodatków. Chcesz coś w kolorze? Dobierz kontrastujący zamek błyskawiczny i pasek. Chcesz na ostro? Wybierz ćwieki. Kokardki? Koraliki? Ozdobny zamek? Wszystko jest i efekt finalny zależy wyłącznie od ciebie. Możesz być pewna, że identycznej torebki poza tobą nie ma i nie będzie miał nikt.

dyptyk2

4. Docenisz pracę innych

Odkąd pracuję z projektantkami wiem już, dlaczego naszyjnik, sukienka, torebka kosztuje tyle, ile kosztuje. Nie zaskakują mnie ceny, częściej dziwię się, że tyle osób nie ceni pracy innych. Ile zachodu, czasu i energii jest potrzebne, żeby spod igły wyszedł produkt finalny, ten tylko się dowie, kto choć raz trafi do pracowni z prawdziwego zdarzenia. Posłucha o projektowaniutorebka_mana konstrukcji, nieudanych prototypach, o pułapkach szycia. Całe to zaplecze, na pierwszy rzut oka, jest nie do ogarnięcia. Ale są osoby, którym mimo wszystko to się udaje. Z genialnym skutkiem.

Tym bardziej cieszę się z mojej super-nery, którą szczególnie upodobałam na przejażdżki rowerowe.

Dzięki Marcelinie za zaproszenie na warsztaty, a Mice Szymkowiak za zdjęcia! 

Panorama z ręki – tak, to możliwe!

O tym, że można wykonać panoramę bez specjalistycznego sprzętu, dowiedziałam się na warsztatach, zorganizowanych przez Accor Hotels. Prowadził je Marcin Bójko, redaktor Digital Foto Video.

Niezwykłą atrakcją warsztatów była możliwość wejścia na dach Novotelu. Po krótkim wprowadzeniu w tajniki tworzenia prostych panoram, chciałam koniecznie spróbować własnych sił.

widok_warszawa

Dach hotelu nie jest ogólnodostępny. Mnóstwo tu wszelkiej maści urządzeń, kominów i wywietrzników, natomiast osoby upoważnione do wejścia poruszają się tylko po specjalnej, wąskiej kładce. Widok był wart nieprzespanej nocy w polskim busie.

novotel_wejscie_na_dach

warszawa_widok_gora

Nieprzewidywalna pogoda trochę krzyżowała nam plany, ale do selfie przestało padać! fot. Anna Różnicka 

Po nacieszeniu się widokiem, przystępuję do mojej pierwszej próby wykonania zdjęcia panoramicznego. Przy odrobinie zachodu można je zrobić bez posiadania specjalistycznego sprzętu, na przykład bez obrotowej głowicy panoramicznej. Kluczem do sukcesu jest zrozumienie zasady obracania aparatem: żeby później móc połączyć poszczególne klatki w jeden równy ciąg, najlepiej jest obracać aparat wokół osi obiektywu, a nie body. W ten sposób łatwiej zachować perspektywę oraz pracować przy edycji. Moja pierwsza próba (kliknij, aby powiększyć):

panorama-napis

Powyższe zdjęcie to połączenie pięciu osobno wykonanych kadrów (kliknij, aby powiększyć):

kadry_do_panoramyPołączenie tych zdjęć jest bardzo proste w Lightroomie – w zakładce „Photo” powinna się znajdować opcja „Merge to Panorama”. W mojej wersji LR z Creative Cloud jest to „Merge to Panorama in Photoshop”. Program sam wykrywa horyzont oraz powtarzające się elementy i łączy w jedno zdjęcie.

adobe_lr

Przyznajcie, że proste. Duże panoramy, oczywiście, tworzy się w bardziej zaawansowany sposób, mogą się składać, na przykład, z kilku poziomych rzędów. Przy okazji, jeszcze jedna rada: robiąc zdjęcia do panoramy w pionie zrobimy ich więcej, ale efekt końcowy będzie ciekawszy. Na kadrach poziomych będzie zwyczajnie mniej przestrzeni nad i pod horyzontem.

dyptyk-dach

Kolejne próby przede mną!

Część 1: czy błyskać lampą przy świetle dziennym? >>

W jak Widok

Brakuje ci motywacji do ćwiczeń? Nie wiesz, jak połączyć przyjemne z pożytecznym? A może by tak… spojrzeć na miasto z góry.

warszawa_accor

bw_accor_warszawa

sportowe_dyptyk_accor

accor-deszcz

 

Zdjęcia powstały podczas warsztatów z Accor Hotels w Novotelu Warszawa Centrum. Zobacz też efekty sesji plenerowej >>