Świąteczne przygotowania w Xylokastro, gdzie zamiast mrozem i śniegiem zima częstuje deszczem i chłodnym wiatrem znad morza. Tym bardziej cała nasza ekipa zabrała się do tworzenia świątecznej atmosfery! Zaczęliśmy od… pierniczków.
Najpierw więc gorąca linia Skype i konsultacje z rodzicielką Kamili. Mamy mają to do siebie, że nawet z odległości trzech tysięcy kilometrów są w stanie pokierować skomplikowanymi pracami kulinarnymi. Przepis na ciasto okazał się być prosty, trudniej było wytropić wszystkie składniki w greckim sklepie.
Ciasto na pierniki: 600g mąki, 1 jajo, 250g masła, 250g miodu, 150g cukru, 50g kakao, opakowanie proszku do pieczenia, przyprawy (cynamon, goździki, imbir).
Lukier: 150g cukru pudru, 1 białko, sok z pół cytryny
Co dalej?
Miód, masło i cukier należy rozpuścić, zagotować i ostudzić. Osobno wymieszać mąkę, kakao i proszek do pieczenia. I teraz najtrudniejszy moment – ugniatając wlać rozpuszczone masło z miodem do mąki. Ugniatać, ugniatać, ugniatać, aż powstanie jednolita masa. Odłożyć ją na 20 minut do lodówki. Po wystudzeniu ciasta, rozwałkować, powycinać pierniczki i upiec w temperaturze 180 stopni (ok. 8-10 min).
Jak się robi lukier?
Okazuje się, że jest to również proste! Należy ubić białko jaja z cukrem pudrem i dodatkiem odrobiny soku z cytryny. Done! Pierniki bez lukrowych dekoracji to nie pierniki, a i takiej zabawy, jak malowanie lukrem, nie można sobie odpuścić.
Świąteczne Xylokastro stanowi przedziwny widok – świąteczne dekoracje, choinki pod palmami, kolędy z głośników na mieście. Ale liczy się przecież nie temperatura za oknem, lecz ciepło w sercu. Miłego świętowania!
P.S. Dziękuję Kamili za udostępnienie przepisu!