Jest Sopot, jest impreza

Rzadko odchodzę od komputera. Ale jak już to robię, to trafiam na zajebistą imprezę. Tak było i tym razem: w towarzystwie młodych i pięknych, z dobrym szampanem i furą atrakcji. 

Gdańsk niby blogerów lubi i blogerami stoi, ale poza Blog Forum Gdańsk miejscowi blogerzy jakoś niechętnie się ujawniają i spotykają. Dlatego inicjatywa dziewczyn z facebooka (jak ja funkcjonowałam bez tego dzieła szatana?!) tak bardzo mnie ucieszyła.

Jeszcze bardziej mnie ucieszyło to, że jak już siedziałyśmy sobie w sopockiej La Crema Cafe i sączyłyśmy szampan (frugo się chowa), to nie było krępującej ciszy. A dowiedzieć się można było wielu interesujących rzeczy. Na przykład, że ktoś jednak JakMalowanego zna i czyta ;-)

Marysia, która bardzo solidnie podeszła do roli organizatorki spotkania, nie tylko załatwiła dla nas całą salkę kawiarni na wyłączność, ale również zaprosiła na spotkanie fotografkę Agnieszkę Potocką. Agnieszka z kolei przygotowała niesamowity prezent – dała możliwość każdej z nas stanąć przed obiektywem i… zaprezentować swojego bloga. Tym oto cudownym sposobem, dorobiłam się zdjęcia z moim Nikonem.

Autorka JakMalowanego we własnej osobie

fot. Subobiektywna

Potem już wszystko poszło lawinowo. „Wszystko” czyli prezentacja firm, które przygotowały prezenty-niespodzianki dla uczestniczek spotkania*, oraz żywiołowe dyskusje na temat otrzymanych upominków. Nieoceniona okazała się być Ala, która chętnie doradzała nam w wyborze kolorów szminek i cieni do powiek.

Dwie rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły.

1. To, że było nas tak dużo – na spotkanie stawiło się kilkanaście blogerek. Było to bardzo miłe.

2. Blogi dziewczyn. Możliwe, że spodziewałam się, że spotkam same „szafiarki”, a tu okazuje się, że o modzie można pisać na kilka różnych (fajnych – podkreślam) sposobów, że można pisać o prawach pasażerów komunikacji lotniczej albo o łączeniu pracy z macierzyństwem. Można inspirować, uczyć, dzielić się doświadczeniem.

Jedyne, co powoduje niedosyt – spotkanie było zdecydowanie za krótkie. Chętnie pogadałabym z dziewczynami dłużej.

Na koniec zachęcam do obejrzenia zdjęć Agnieszki. Tu skrywa się za obiektywem – szewc bez butów chodzi, taki los :)

Subobiektywna Agnieszka

Nasz fotograf, fot. by Malowana

* Niespodzianki dla uczestniczek spotkania przygotowali: Barwa, by Dziubeka, elfa-pharm, ESOTIQ, Diva, Mary Kay, OUI, Paese, Pandora, Pola Zag Braid-Plait Bracelets oraz Pulanna